środa, 6 czerwca 2012

Wale to!!!!!!

Nie otwieram już oczu, ciemność staje się moim domem. Nie patrzę na siebie bo wstyd mi na to nie pozwala.  Ostatnie dni to alkohol, morze alkoholu, trawy i .... Chciałbym mieć odwagę by odejść, chciałbym zasnąć bo nie widzę sensu. Każdy dzień to jakiś horror. Kurwa jak ja nie chcę być!!! Po co wstaje dzień, by mi dokuczyć? By pokazać jak gówniany jest ten świat? Rzygam tym wszystkim! Chce ciszy, niech skończą się te krzyki...

Nie potrafię kochać! Nie stworzę normalnego związku bo jak? Umiem się tylko sprzedać jak tania dziwka. Zaciskam zęby, zamykam oczy i oddaję się jemu... Czemu mi to robi, czemu nie porzuci? Na pewno wie, że nie jest jedynym. Nie ma jedynego bo to niemożliwe. 

Jestem tylko dla niej. Mamo tak bardzo Cię kocham! Nic nie wiesz, choć widzisz jak ucieka ze mnie radość. Uśmiecham się tylko dla i do Ciebie. Nie raz chciałem Ci powiedzieć, nie raz próbowałem już odejść lecz myśl o Twoich łzach mnie powstrzymuje. Obiecałem Ci, że nigdy przeze mnie nie zapłaczesz, za dużo łez już wylałaś. 
Kiedyś Ci powiem, proszę znienawidź mnie bym bez łez mógł zasnąć.